sobota, 6 października 2012

Dżentelmeni w Hotelu St. Bruno w Giżycku

Prezentacje oraz degustacje whisky i cygar przeprowadzonych przez Lożę Dżentelmenów dla Groove Control w Hotelu St. Bruno w Giżycku. Dziękujemy za możliwość pracy w pięknym miejscu ze wspaniałymi ludźmi. Zdjęcia: Adam Jankowski

poniedziałek, 10 września 2012

Nie masz wina nad węgrzyna!

Węgry leżą mniej więcej w centrum obszarów sprzyjających uprawie winorośli i produkcji wina. Średnia temperatura roczna kształtuje się tu w granicach 11-16 st.C, a żyzne gleby i duże nasłonecznienie umożliwiają wzrost zarówno białych, jak i czerwonych odmian winogron. Dużemu wzrostowi spożycia wina w ostatnim dziesięcioleciu towarzyszyła zmiana zwyczajów związanych z konsumpcją alkoholu: tanie i słabej jakości wino coraz częściej zastępowane jest rodzimymi produktami markowymi, charakteryzującymi się doskonałą jakością i zdobywającymi coraz większe uznanie wśród smakoszy tego trunku na całym świecie. Według historyków wino znane było plemionom Madziarskim jeszcze przed przybyciem na Nizinę Węgierską. Świadczy o tym pochodzenie słów "wino", "winogrono" i "męty", wywodzących się z języka starotureckiego. Madziarzy nie posiadali jednak umiejętności samodzielnej produkcji tego trunku - zdobywali go podczas łupieżczych wypraw wojennych, a pierwsze doświadczenia z uprawą winorośli rozpoczęli dopiero po ustanowieniu trwałego państwa węgierskiego. Od czasu panowania króla Stefana produkcja wina stała się bardzo ważną gałęzią gospodarki średniowiecznych Węgier. Najazd Tatarów zniszczył co prawda większość winnic w kraju, jednak okresowe zwolnienie ich właścicieli z konieczności płacenia podatków na rzecz skarbu państwa (król Bela IV) pozwoliło odbudować uprawy. Winiarstwo i handel winem szczególnie rozwinął się za czasów panowania dynastii Andegawenów, a królewskie pozwolenia na prowadzenie takowej działalności były wydawane niezwykle rzadko i bardzo ściśle regulowały zakres obowiązków wobec skarbu. Najazd turecki z XVI wieku poważnie wpłynął na zwolnienie tempa wzrostu uprawy winorośli. Choć właściciele plantacji nie musieli zazwyczaj martwić się o swe życie (Turcy cenili smak węgierskiego wina), to działania wojenne spowodowały znaczne szkody wśród roślin i zniszczyły plony. Dzisiejsi smakosze trunku mają im jednak za co dziękować - właśnie z powodu ataku wrogich wojsk na ziemie Zsuzsanny Lorántffy mogą cieszyć się i podziwiać bukiet... Tokaju Aszú. Zarządca winnicy, Máté Laczkó Sepsi, przestraszony obecnością dużej ilości obcego wojska w okolicach Tokaju, rozkazał wstrzymać zbiór winogron aż do chwili uspokojenia się sytuacji. Winogrona dojrzewały na słonecznym stoku do października, aż prawie zupełnie wysuszyły się na słońcu. Po zebraniu gron, nie widząc innego wyjścia, postanowiono oddzielić najsuchsze owoce, zgnieść je i połączyć z sokiem uzyskanym z soczystych winogron. W ten sposób powstał jeden z najbardziej cenionych rodzajów tokajskiego wina. Prawdziwe uznanie na świecie uzyskał Tokaj dopiero w czasie powstania Rákoczy'ego na początku XVIII wieku. Przywódca rebelii poszukiwał sojuszników wśród europejskich władców dołączając do listów z prośbą o poparcie w walce przeciw Habsburgom butelkę wina. Jakkolwiek nie udało mu się pozyskać żadnego poplecznika, rozsławił węgierskie wino na całym kontynencie. Od tej chwili nastąpił bardzo silny wzrost eksportu madziarskiego trunku, którego ukrócić nie mogła nawet Maria Teresa. Choć wprowadziła prawo uzależniające wywóz butelki wina węgierskiego od sprzedaży odpowiedniej ilości butelek wina austriackiego, nie wpłynęła w znaczący sposób na spadek zainteresowania produktem madziarskim. W połowie XVIII wieku, gdy jeszcze nikt nie słyszał o francuskiej Szampanii, węgierskie wina używano na dworach królewskich do produkcji szampana. Na terenie całego kraju rozwinęła się przydomowa produkcja nowej odmiany trunku (głównie na ziemiach księcia Esterházy i rodziny Grassalkovich), zaś pierwsza oficjalna i komercyjna "rozlewnia" na świecie mieściła się w prowincji Pozsony. W tym samym czasie modernizowano i poszerzano winnice, starając się zredukować negatywny wpływ wojen napoleońskich na gospodarkę kraju, przejawiający się między innymi spadkiem eksportu wina. Większa wydajność oraz wyższa jakość miały przyczynić się do wzrostu zamawianej ilości trunku, co poprawiłoby sytuację ekonomiczną Węgier - pisał o tym w swych broszurach sam István Szechenyi, który chętnie finansował zakupy nowinek technicznych usprawniających produkcję wina i pokrywał koszty edukacji jego wytwórców. Działalność hrabiego przyniosła wymierne korzyści - w 1863r. region Tokaj-hegyaljai uznany został na Targach Światowych w Hamburgu za najlepszy region produkcji wina, a w latach 1870-80 Węgry stały się trzecim największym producentem tego trunku. W 1873r. madziarskie wyroby zdobyły złoty medal w Wiedniu, rok później w Londynie, a w 1879r. w Paryżu. Niestety winny boom gwałtownie przerwała epidemia phylloxery (zarazy gronowej), która zniszczyła ponad 2/3 węgierskich winnic. Na szczęście udało się ją opanować i pod koniec wieku winiarze odbudowali swe plantacje. Dużym ciosem dla przemysłu winiarskiego stało się podpisanie w 1919r. traktatu z Trianon. Na jego mocy Węgry utraciły 70% swego terytorium, w tym ponad 1/3 dotychczasowych regionów specjalizujących się w produkcji wina. Upadek monarchii i bardzo trudna sytuacja gospodarcza zahamowały wzrost całej branży, która przeżywała najgłębszy kryzys w swej dotychczasowej historii. Produkcja sztucznych (tzw. "tanich") win rozwinięta po II wojnie światowej generowała niską opłacalność wytwórstwa produktów markowych, a sytuacja ta uległa zmianie dopiero w połowie lat 70. Wówczas większe zainteresowanie dobrymi jakościowo winami wykazywał rynek wschodni, który zamknął się jednak wraz z przemianami politycznymi lat 90. Widmo kolejnego kryzysu zażegnano kierując wyroby na rynku zachodnie, powracając do dawnych tradycji markowych produktów. Wysoka jakość wina węgierskiego oraz jego szeroka dostępność powodują, że madziarski trunek odnajduje swe miejsce na świecie wśród najbardziej cenionych wyrobów winiarskich.

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Oznakowanie etykiet whisky

Ostatnio trafia do nas dużo pytań o nazewnictwo w świecie whisky. Oto kilka podstawowych definicji, które powinny pomóc. Oznakowanie etykiet whisky BLENDED WHISKY – whisky powstająca w wyniku kupażowania whisky zbożowej i whisky słodowej typu single malt. Reprezentują ją najpopularniejsze marki na świecie takie jak Johhny Walker czy Ballantine's. Wśród smakoszy whisky słodowej, blendy nie wzbudzają większych emocji. GRAIN WHISKY – whisky z zacieru z różnych zbóż (najczęściej jęczmień, pszenica i kukurydza). Otrzymuje sie ją w procesie kolulmnowej destylacji ciągłej. Praktycznie jedyny czynnik odróżniający whisky zbożową od wódki to co najmniej 3 lata spędzone w dębowej beczce. Produkuje się również whisky zbożową typu single grain. Używa się tu jęczmienia zarówno słodowanego jak i nie. W tej wersji przypomina ona holenderski/belgijski trunek - Jenever/Henever. MALT WHISKY – opisana w tym rozdziale whisky produkowana ze słodu jęczmiennego, destylowana w miedzianych alembikach. Podzielić ją można na: SINGLE MALT WHISKY – whisky słodowa pochodząca z jednej destylarni VATTED MALT WHISKY – kupaż whisky słodowych (typu single malt) pochodzących z różnych destylarni. Najczęściej można traktować ją synonimicznie do PURE MALT WHISKY (chociaż każda whisky typu single malt jest też pure maltem). Na butelkach whisky typu single malt znaleźć można dużo informacji, które laika mogą wprawić w zakłopotanie. SINGLE CASK – whisky typu single malt jest kupażem whisky pochodzących z tej samej destylarni i z tego samego rodzaju jęczmienia. Whisky typu single cask to whisky z pojedynczej beczki. Jej smak może odbiegać nieco od standardowych bottlingów. Po opuszczeniu beczki whisky jest rozcieńczona wodą i filtrowana na zimno za pomocą membran. Filtorwanie przeprowadza się w celu usunięcia pozostałości z destylacji i leżakowania. Zapobiega to mętnieniu whisky. Butelki zawierające whisky tego typu zwykle są numerowane. SINGLE CASK CASK STRENGTH – Jest to whisky typu single cask wyższej klasy. Zwrot cask strength oznacza, że whisky z beczki i po filtracji umieszczono prosto w butelce nie zmieniając w niej zawartości alkoholu. Whisky takie mają często nawet 60% alkoholu. Z reguły i tak występuje niewielki dodatek wody w celu standaryzacji zawartości alkoholu we wszystkich bottlingach. SINGLE CASK CASK STRENGTH UNCHILL FILTERED – absolutna arystokracja wśród whisky. Jest to whisky typu single cask, w której nie zmieniono zawartości alkoholu oraz nie przeprowadzono procesu filtracji na zimno. Oznacza to, że whisky ta trafia do butelki dokładnie w takiej samej postaci w jakiej leżakowała w beczce. Nie jest to materiał do picia dla początkujących. Wiek whisky Niektóre bottlingi whisky typu single cask, obok numeru beczki podają także datę destylacji oraz datę rozlewu. Można więc bez problemu obliczyć wiek whisky. Standardowe wersje zawsze są kupażami z większej ilości beczek, dlatego podawany jest tylko wiek whisky bez żadnych informacji dodatkowych. Należy zaznaczyć, że etykieta zawsze podawać musi wiek najmłodszej whisky. Znaczy to, że najmłodszy z destylatów w Johnnie Walker Black Label 12YO ma 12 lat, ale whisky ta zawierać może dużo starsze destylaty dodane w celu utrzymania tego samego smaku. Istnieją także whisky, na których nie podano specyfikacji wieku (no age statement) w tym przypadku możemy przypuszczać, że nie są one starsze niż wymagane 3 lata (Loch Lomond). W oparciu o Open-Bar.

środa, 20 czerwca 2012

Loża Dżentelmenów w Hotelu Grzegorzewski

W zeszłym tygodniu Loża Dżentelmenów gościła w Hotelu Grzegorzewski w Tuszynie koło Łodzi. Polecamy to miejsce serdecznie http://www.hotel-tuszyn.eu/pl/glowna/

poniedziałek, 4 czerwca 2012

Od dziś nowa degustacja w ofercie Loży Dżentelmenów. Świat Cognac to bardzo wykwintna i ekskluzywna prezentacja dla nowych jak i doświadczonych miłośników tego trunku. Zapraszamy

środa, 30 maja 2012

Glenfarclas 1953 podbija świat

Oliver Klimek (członek grupy Malt Maniacs) ocenił ją na 95 punktów. Jest najwyższa w historii nota przyznana przez tego krytyka. Do tej pory żadna whisky nie przekroczyła granicy 94 punktów. Nie tylko on ocenia tak wysoko ten trunek. Gal Granov dał mu 96 punktów na 100 możliwych.

niedziela, 22 kwietnia 2012

Biznesowe spojrzenie na wino. Zapraszamy do obejrzenia materiału filmowego http://www.youtube.com/watch?v=HVUqUhsayeY"

sobota, 10 marca 2012

Wręczanie kwiatów - Savoir vivre



8 marca wielu mężczyzn obdarowywało kwiatami kobiety. Lecz czy zawsze wiemy kiedy i jak wręczyć kwiaty?
Oto odrobina informacji na ten temat.

Kwiatami możemy obdarować z okazji imienin, urodzin, ślubu, Dnia Nauczyciela, przy spotkaniu z rodzicami dziewczyny. Kwiaty są doskonałym upominkiem, kiedy odwiedzamy chorego, przy okazji takich wizyt pamiętajmy jednak, by nie przynosić kwiatów silnie pachnących. Prezenty oraz kwiaty można dawać także bez okazji - jako wyraz sympatii i życzliwości. Odpowiedni prezent przynosi radość, nierozważnie wybrany - może okazać się gafą.

JAKIE KWIATY I W JAKIEJ ILOŚCI?

Kwiaty cięte dajemy w nieparzystej liczbie, można więc obdarować także jednym ciętym kwiatem.

Jeżeli bukiet wykonany jest z kilku kwiatów, ich ilość powinna być nieparzysta. Nie jest to spowodowane jakimś przesądem, ale względami kompozycyjnymi - lepiej prezentują się trzy kwiaty niż dwa, pięć niż cztery itd. (także podczas grupowania kwiatów o podobnych cechach - korzystniej wygląda grupa trzech czy pięciu kwiatów). Natomiast przy większej ilości nie ma to znaczenia, ponieważ ilość kwiatów jest wtedy niezauważalna i nie burzy to zasad komponowania bukietu.
Parzysta liczba kwiatów ciętych zarezerwowana jest bardziej na uroczystości żałobne. Unikajmy także wręczania kwiatów, które są charakterystyczne dla pewnych okoliczności, np. nie obdarowujmy swoich znajomych chryzantemami, które kojarzą się z uroczystościami żałobnymi (chyba że są to ich ulubione kwiaty i wiemy na pewno, że nie mają w tym względzie żadnych nieprzyjemnych skojarzeń).

Aby uniknąć popełnienia gafy, warto wiedzieć jaka jest symbolika kwiatów i ich kolorów. Nie jest to sztywny obowiązujący kanon, ale jeżeli obdarowywana osoba przywiązuje do tego wagę, lepiej uniknąć niepotrzebnego zakłopotania. Dobrze jest wiedzieć, że kolor biały oznacza niewinność, kolor czerwony - gorące uczucia, natomiast żółty - zazdrość.
Dawniej uważano, że bukiet czerwonych kwiatów, zwłaszcza róż i goździków, może dać kobiecie tylko mężczyzna jej życia. Dzisiaj ta zasada nie jest przestrzegana rygorystycznie. Warto jednak znać "mowę kwiatów", szczególnie wtedy, gdy jesteśmy nieśmiali i trudno nam werbalnie wyrazić swoje uczucia. Jednocześnie pamiętajmy, że w dzisiejszych czasach zmieniają się trendy i zwyczaje i dlatego symbolikę kwiatów należy traktować nieco z przymrużeniem oka.

Kwiaty doniczkowe zamiast ciętych można przynieść jedynie komuś, kogo naprawdę dobrze się zna.

Kwiaty doniczkowe świetnie sprawdzają się jako prezent dla znajomych, którzy właśnie urządzają mieszkanie, dla osób, które z upodobaniem pielęgnują rośliny oraz takich które nie lubią kwiatów ciętych. Wypada także obdarować roślinami doniczkowymi rodzinę, przyjaciół i bliskich znajomych.
Bardzo ważną sprawą jest natomiast "opakowanie" dla kwiatów doniczkowych. Odpowiednio dobrana doniczka lub osłonka, albo kwiat umieszczony w ozdobnym koszu zdecydowanie podniesie ich atrakcyjność i wyjątkowość.
W innych przypadkach kwiaty cięte są bardziej uniwersalne, mniej kłopotliwe i traktowane jako optymalny prezent.

KTO I KOMU WRĘCZA KWIATY

Zasadniczo kwiatów nie daje się mężczyznom, chociaż istnieją od tej reguły pewne wyjątki, np. nie ma nic niestosownego w kwiatach danych profesorowi, dziadkowi czy lekarzowi w dowód uznania czy jako wyraz wdzięczności. Kwiaty są prezentem bezpiecznym m. in. dlatego, że ich wręczenie nie jest odczytywane jako próba łapówki.

Jeżeli kwiaty przynosi dziewczyna i chłopak lub małżeństwo, to zawsze mężczyzna wręcza bukiet pani domu.

Jeżeli dana para przynosi ze sobą jeszcze jakiś prezent, to wręcza go kobieta. Wyjątek stanowią imieniny czy urodziny gospodarza - wtedy kwiaty wręcza kobieta.
Często przychodząc do znajomych z wizytą, przynosimy bukiet kwiatów i butelkę dobrego alkoholu. W takim przypadku mężczyzna wręcza kwiaty gospodyni, a potem przekazuje trunek gospodarzowi.

JAK WRĘCZAĆ KWIATY

Bukiet kwiatów (także pojedynczy kwiat) wręczamy zawsze kwiatami do góry i łodygami do dołu - nigdy odwrotnie.

Jeżeli kwiaty są zawinięte w papier, należy je odwinąć przed wręczeniem. Możemy to zrobić w przedpokoju, a papier zwinąć i pozostawić na szafce. Nie musimy rozpakowywać bukietów owiniętych w dekoracyjną folię lub ozdobną siatkę, jeżeli stanowią one elementy aranżacji bukietu.

Witając się z gospodarzami, trzymamy bukiet w lewej ręce, a następnie przekładamy go do prawej i podajemy gospodyni.

Kwiaty podajemy w taki sposób, aby osoba przyjmująca bukiet mogła go sobie oprzeć na lewym ramieniu, ponieważ za chwilę uściskiem prawej dłoni będzie musiała za nie podziękować. Bukiet należy umieścić w dobrze widocznym miejscu, podkreślając w ten sposób życzliwy stosunek do ofiarodawców.

WYSYŁANIE KWIATÓW

Kwiaty można wysyłać z okazji jubileuszu czy imienin, ale lepiej zlecić to w godzinach rannych, aby zostały dostarczone w okolicach południa. Do wysłanych kwiatów dołącza się wizytówkę lub liścik z życzeniami.
Kwiaty można wysłać także z okazji zaproszenia na przyjęcie, dołączyć liścik z zaproszeniem. Kwiatami można też podziękować gospodarzom za przyjęcie; na dołączonym bilecie wizytowym piszemy: Dziękuję za mile spędzony czas lub Serdecznie dziękuję.


Tekst: na podstawie książki "Savoir-vivre Poradnik dobrego wychowania" (Wydawnictwo Skarbnica wiedzy Sp. z o.o. 2007)

piątek, 2 marca 2012

Historia Kapeluszy


Nakrycia głowy niegdyś służyły przede wszystkim ochronie przed słońcem, czy zimnem, szybko jednak stały się jednym z najważniejszych elementów stroju. Wyrażały charakter danej osoby, czy jej statut społeczny (w latach 40. ubiegłego wieku pokazanie się na ulicy bez kapelusza było nie do pomyślenia!).
Kapelusze pojawiły się już w modzie starożytnych Greków, Rzymian, czy mieszkańców Wschodu. Przez stulecia ulegały metamorfozom, co świadczy o ich żywym udziale w świecie trendów, ale nie były tylko ozdobą. Bywały również oznaką władzy, godności, patriotyzmu, a nawet przekonań politycznych. Podczas powstania styczniowego młodzi mężczyźni w Ogrodzie Saskim zamienili cylindry na czapki, które wyrażały ich demokratyczne zapatrywania.
Nawet za czasów Ludwika XIV, kiedy to w modzie królowały ozdobne peruki, każdy szanujący się dworzanin musiał mieć przy sobie kapelusz. Powstały wtedy płaskie dwurożne nakrycia głowy, które świetnie kojarzymy z obrazów przedstawiających Napoleona Bonaparte.
Wraz z początkiem ubiegłego stulecia kapelusze kobiece zmieniały swoje kształty coraz szybciej, a projektanci, w tym słynna Coco Chanel, dostosowywali ich rozmiary do nowego typu kobiety wyemancypowanej i coraz bardziej wyzwolonej. Powstał wtedy niewielki kapelusz z małą główką, lekko opuszczonym rondem zasłaniającym oczy, który stał się symbolem lat 20. Sufrażystki prócz zamiany sukienki na spodnie, postanowiły także odebrać mężczyznom wyłączność na męskie kapelusze. Wśród gwiazd kina specjalizowała się w tym przede wszystkim Marlena Dietrich, która w słynnym filmie Błękitny Anioł pojawia się w cylindrze.
Lata 50 to powrót do nakryć głowy, które wyrażały szyk i elegancję. Modne stały się toczki noszone na czubku głowy, ozdobione woalką, a także kapelusiki tzw. pillbox, spopularyzowane szczególnie przez Jackie Kennedy w latach 60. Noszone przez Audrey Hepburn czy Joan Collins stawały się natychmiastowymi hitami dekady.
Dzisiejsze kapelusze to mieszanka trendów bardziej lub mniej odległych w czasie, oraz niezwykłej wyobraźni i pomysłowości współczesnych projektantów. Jedno pozostało niezmienne, kapelusz to idealne wykończenie, przy którym najzwyklejsze ubranie będzie wyglądało ciekawie.

poniedziałek, 13 lutego 2012

Whisky jako inwestycja?

Niedawno świat obiegła wiadomość, że w Singapurze sprzedano butelkę 62-letniej whisky Dalmore za 125 tys. funtów. W sklepach 12-letnia whisky Dalmore kosztuje 30 funtów, a 19-letnia 60. Czy nabywca oszalał?
Mimo że producent jest ten sam, obie butelki trunku łączy tyle, ile seryjnie produkowany samochód z
limuzyną - wykonaną na indywidualne zamówienie. Co ma wpływ na cenę samochodu większość z nas z pewnością wie, a co decyduje o wartości whisky?

Większość trunku dostępnego na rynku to whisky blended, czyli mieszanka wielu destylatów z różnych wytwórni. Jej przeciwieństwem jest whisky single malt, którą produkuje się w jednej destylarni z jednego konkretnego rodzaju słodu jęczmiennego, suszonego najczęściej na paleniskach torfowych. Na kunszt takiego trunku wpływ mają: metoda produkcji, użyte składniki, a nawet klimat panujący w danej miejscowości. Każda butelka jest w związku z tym lustrem, w którym odbija się cała destylarnia i jej otoczenie.
Najlepsze z nich mogą się poszczycić określeniem single cask, co oznacza, że pochodzą z jednej konkretnej beczki. Prawdziwym koneserom może to jednak nie wystarczyć. Dla nich ważne jest, żeby whisky trafiła z beczki do butelek bez ingerencji w jej skład: bez rozcieńczania, filtrowania, czy barwienia
karmelem. Wszystko po to, aby w kieliszku znalazło się to, co przygotowała natura. Takie trunki, zwane cask strength, to prawdziwa rzadkość i gratka dla kolekcjonerów.

Szkocka whisky powinna leżakować w beczkach na terenie Szkocji przez co najmniej trzy lata. Najlepsze trunki spędzają w ten sposób jednak całe dziesięciolecia. W tym czasie nabierają wyrazu, smaku, koloru oraz aromatu.
To decydujący moment produkcji, a znawców whisky nie trzeba przekonywać do tego, że starsze trunki są lepsze od młodszych.
Najlepiej udowadnia ten fakt Serge Valetin, jeden z najbardziej uznanych krytyków whisky na świecie, który wykorzystał dane zawarte w serwisie Whisky Monitor (największego banku informacji na temat tego trunku na całym świecie). Na podstawie zamieszczonych tam ocen, wystawionych przez profesjonalnych krytyków w „ślepych testach” (ok. 10 300 ocenionych butelek) jasno wynika, że starsza whisky ma lepszą jakość. Średnia ocena whisky w wieku od 0 do 16 lat wynosi ok. 83 punkty w 100-stopniowej skali. Whisky starsza niż 35 lat osiąga już noty rzędu 88 punktów. Co jednak oznacza ta skala? Whisky „nadająca się do picia” według tej skali zaczyna się od przedziału 70 – 77 punktów, dobra to 78 – 81 punktów, bardzo dobra 82 – 85, a niemal doskonała 86 – 89. Powyżej 90 punktów zaczynają się trunki doskonałe.
Jaki wpływ mają te noty na cenę? Skoro starej whisky single malt jest mało, a jej jakość jest wyższa od młodszej, to nie powinien dziwić fakt, że jej cenę liczy się już w tysiącach funtów, a nie dziesiątkach. Dla przykładu na portalu Whisky Exchange 50-letnia whisky Glenfarclas jest oferowana za 5 500 funtów,
Balvenie za 8 750, a Highland Park za 8 550. O pięć lat starszą whisky Macallan można kupić za 15 000 funtów, z kolei 70-letnie Mortlach i Glenlivet, gdy ostatnio były dostępne na rynku, kosztowały 13 – 15 tys. funtów.

To jednak nie koniec. Cena butelki whisky może być o wiele wyższa, jeśli wypuszczono ją na rynek w ramach niewielkiej limitowanej edycji lub jej dostępność jest obecnie mocno ograniczona. Cena takiego trunku właściwie nie posiada górnej granicy. Przykładem może być butelka 55-letniej whisky Glenfiddich,
którą wypuszczono z okazji 110. rocznicy urodzin wnuczki założyciela destylarni. W grudniu na aukcji w Edynburgu sprzedano ją prawie za 46 tys. funtów. Jednak najdroższa butelka whisky na świecie została zakupiona w tym samym miesiącu w Singapurze za 125 tys. funtów. Była nią 62-letnia whisky Dalmore.
Inna butelka z tej samej destylarni wypuszczona w ramach unikatowej serii Dalmore Trinitas, została sprzedana za 100 tys. funtów. Jej nowy właściciel z prawdziwym szczęściem w oczach oznajmił, że cena w tym wypadku nie grała roli.

środa, 1 lutego 2012

Cygarap

Zasady doboru cygara są podobne jak w przypadku win czy whisky. Z pewnością należy zacząć od tych łagodniejszych, mniej wymagających, w dalszej kolejności przechodząc stopniowo do cygar o pełniejszym smaku, czyli mocniejszych, zdecydowanych, wyrazistych

Cechy użytkowe
W przypadku cygar będzie to nie tylko wygląd, ale także smak i aromat. Dokonując zakupu kierujemy się czasami opisem marki bądź konkretnego modelu cygara. Możemy zapoznać się z historią producenta lub zdać się na doświadczenie sprzedawcy. Warto też wziąć pod uwagę rekomendacje znajomych. O kondycji cygara decyduje też jego sposób przechowywania, o czym w dalszej części poradnika, oraz budowa cygara (sprężystość, stopień nawilżenia, jakość pokrywy).

Czas i miejsce
Równie ważny jest dobór cygara do sytuacji, w jakiej będziemy je palić. Gdy ma to być spacer z cygarem w słoneczny dzień - lepsze okażą się maszynówki, gdyż ich dobry ciąg i żarzenie powodują, że nie będą gasły przy lekkim powiewie. Degustacja prawdziwej hawany wskazana jest po wystawnym obiedzie. Wieczorne spotkanie o charakterze biznesowym z pewnością umili wybór cygara w formacie robusto, klasycznej corony, a nawet pokaźny rozmiar churchilla. Do niezobowiązującej przerwy kawowej, idealnie pasuje format panatela lub petit corona.
Szczególne ważne wydarzenie warto uczcić cygarem wyjątkowym lub pochodzącym z edycji limitowanej.

Pochodzenie tytoniu
Właściwości tytoniu użytego do produkcji cygar różnią się, w zależności od tego, w jakim kraju był uprawiany. Dzięki temu, mamy do czynienia ze zróżnicowanym smakiem, aromatem i wyglądem cygar. Choć powszechnie uważa się, że ojczyzną tytoniu cygarowego jest Kuba, dziś wspaniałe jego gatunki hoduje się na Dominikanie, a cygara z Hondurasu, Nikaragui czy Meksyku, są równie cenione jak i sławne hawany.

I tak cygara z Dominikany można uznać za łagodne i odpowiednie dla początkujących palaczy. Kubańskie puros to oczywiście klasyka, choć nie zawsze jest dobrym wyborem dla nowicjusza – nierzadko taka przygoda może skończyć się zniechęceniem z powodu zbyt dużej mocy cygara lub braku ciągu. Cygara meksykańskie to spotkanie ze smakiem zupełnie odmiennym od kubańskiego, ale równie ciekawym i posiadającym wielu miłośników. Nikaragua i Honduras to smaki, wyraziste, czasami pikantniejsze, a charakter tych tytoni jest na tyle interesujący, że bardzo często używa się ich jako składnik mieszanki w cygarach z Dominikany czy Meksyku.

Format
Na smak cygara wpływa również jego format (hiszp. vitola), czyli kombinacja długości i średnicy cygara. Tu można pokusić się o pewne uproszczenie: cygara długie są subtelniejsze na początku i odkrywają swój prawdziwy charakter w miarę palenia, zaś krótkie, ujawniają w pełni rozwinięty smak natychmiast po zapaleniu. Podobnie rzecz ma się z kalibrem, czyli średnicą cygara. Więcej substancji smakowo-zapachowych zawartych jest w cygarach o większym przekroju, a to za sprawą większej różnorodności użytych do jego wytworzenia liści tytoniu.

Przechowywanie
Kupując cygara warto zwrócić uwagę na sposób przechowywania cygar przez sprzedawcę – jeśli cygara nie leżą w humidorach, lepiej zrezygnować z zakupu. Przesuszone cygaro kruszy się, bardzo mocno się nagrzewa i szybko spala, a dym, który wydziela w żadnym razie nie można nazwać aromatycznym. Palenie takiego cygara może zniechęcić do dalszego obcowania z tym rodzajem tytoniu. Bardzo często bywa, że cygara przechowywane są bezpośrednio na pólkach czy też w gablotach wystawowych, jednak w obu przypadkach narażone są na utratę wilgoci.

Wskazania higrometru
Jeśli już znajdziemy sklep czy restaurację, gdzie znajduje się humidor, sprawdźmy jaką wartość wskazuje higrometr. Pożądane, idealne 70% odnosi się do temperatury 20 stopni Celcjusza. Idealnie gdy, wilgotność wskazuje higrometr elektroniczny.

Warto także wziąć po uwagę fakt, że humidor w punkcie sprzedaży, może być często otwierany i dlatego wilgotność w ciągu dnia może być nieco niższa od zalecanej. Na szczęście już po kilku godzinach wraca do właściwego poziomu.

Opakowania
Sposób pakowania to kolejny aspekt wart zainteresowania. Najczęściej cygara oferowane są w cedrowych skrzyneczkach, w ilościach od 5 do 25, choć spotyka się też większe opakowania zbiorcze po 50 sztuk. Nierzadko, każde cygaro opakowane jest dodatkowo w celofan.

Równie często, cygara oferuje się w specjalnych tubach, szklanych lub aluminiowych. Tuba chroni zawartość przed wyschnięciem, gdy cygaro przebywa poza humidorem, dodatkowo posiada efektowne wykończenie, tak ważne w sytuacji, gdy ma pełnić rolę upominku. Oprócz efektu wizualnego, tuby umożliwiają bezpieczne przenoszenie cygara np. w kieszeni marynarki. Wewnątrz tuby znajduje się zazwyczaj aromatyczna owijka cedrowa, która dzięki właściwościom tego rodzaju drewna, sprzyja wydobywaniu głębszego aromatu z cygara. Nota bene, zapach cedru hiszpańskiego ma w sobie to coś, w czym rzeczywiście można się rozkochać - a to już pierwszy krok do cygarowej pasji.

Doświadczenie
Jeśli zatem, zdecydujemy się na zakup cygara, wziąwszy uprzednio pod uwagę poziom naszego zaawansowania, czy też preferencje np. co do cygar o łagodnej lub też pełnej mocy, sytuację, w której będziemy mieli je zamiar skosztować, skonfrontujmy swój wybór z wiedzą sprzedawcy. Fachowa porada pozwoli ocenić czy nasz wybór jest właściwy i oszczędzi niepotrzebnego ryzyka. Dobierajmy jednak takich sprzedawców, którzy ową fachową poradą, potrafią się wykazać.

Po zakupie
Na koniec, pamiętajmy, aby zabezpieczyć cygara przed utratą wilgoci – przechowując je chociażby w strunowym woreczku z kawałkiem zwilżonego ręcznika papierowego (ważne aby nie dotykał on cygar).


Za cigarro.pl

poniedziałek, 23 stycznia 2012

Leksykon smakosza

Książkę można potraktować jak katalog trunków przeznaczony dla wszystkich, którzy chcieliby kupić dobrą whisky i skonkretyzować swoje oczekiwania związane z tym alkoholem, ale także dla koneserów szukających konkretnych doznań smakowych.
Jest to pierwsza na rynku pozycja opisująca whisky słodową w tak praktyczny sposób. Jej autor dr Wishart zapoznaje nas z nowym profilem smakowym whisky. Wyszczegó

lnia jej 12 aspektów smaku i zapachu: treść, słodkość, aspekt dymny, medyczny, tytoniowy, miodowy, korzenny, winny, orzechowy, słodowy, owocowy i kwiatowy. Odnoszą się one do ponad 400 określeń opisujących whisky, zaczerpniętych z około 1000 opublikowanych uwag z degustacji. Może ona także stanowić swoistego rodzaju przewodnik turystyczny - w niezwykle ciekawy sposób opisano w niej szkockie gorzelnie. Podano informacje o lokalnych atrakcjach dla zwiedzających, imprezach organizowanych przez gorzelnie i o bazie noclegowej.
Poznaj zawiły świat rozkoszy niesionych przez "wodę życia"!
Polecamy!

piątek, 20 stycznia 2012

Pierwsza japońska whisky

W 1923 roku Shinjiro Torii, założyciel Suntory i ojciec japońskiej whisky, zbudował pierwszą destylarnię w dolinie Yamazaki. Użyte w niej zostały kadzie miedziane do destylacji whisky ze słodu jęczmiennego, była to pierwsza tego rodzaju destylarnia poza granicami Szkocji.

Lokalizacja gorzelni to obrzeża dawnej stolicy Japonii, Kyoto. Budynki stoją w pobliżu krajobrazoweg...o ogrodu, nieopodal wspaniałej szintoistycznej świątyni. Tutejszy nastrój skłonił Sen no Rikyu, twórcę ceremonii parzenia herbaty chanoyu, do założenia pierwszej herbaciarni. Jednak to co zachwyciło Shinjiro Torii to czyste wody, różnorodność klimatu i wysoką wilgotność - idealne warunki dla dojrzewania dobrej whisky.

Obecnie Suntory YAMAZAKI jest najpopularniejszą whisky w Japonii i bardzo cenioną single malt przez koneserów whisky na całym świecie. Suntory YAMAZAKI jest eksportowane do ponad 25 krajów, w tym do Stanów Zjednoczonych.

Yamazaki Single Malt 18 YO
Pełna, okrągła whisky o zdecydowanym charakterze. Nieco tajemnicza, ciemna, pachnąca wiśniami i egzotycznymi przyprawami. Miękkie tło o kwiatowym aromacie oraz odcieniem toffi harmonizuje całość. Finisz długi pozostawiający słodki posmak z domieszką sherry oraz lekkim muśnięciem dębiny.

Wszystko to sprawia, że whisky ta cieszy się wielką popularnością.

Przypominamy że w trakcie naszych prezentacji możecie Państwo cieszyć się aromatem i smakiem tej zjawiskowej whisky.

wtorek, 10 stycznia 2012

Na mroźny dzień

Pomimo tego, że nie wszędzie za oknem zima, to jednak nie możemy zapominać o tych którzy wybierają się na narty. Oto przepis na drink rozgrzewający po mroźnym dniu.

Ski Bunny

Wzmacniane koniakiem i dżinem piwo na ciepło
...
składniki:
250 ml jasnego piwa
20 ml koniaku
40 ml dżinu
po szczypcie cynamonu i imbiru
3 żółtka
2 łyżki cukru pudru

Wszystkie składniki oprócz żółtek i cukru wlać do garnka i powoli podgrzewać. Żółtka ubić z cukrem i dodać do nich gorący płyn. Podawać w kieliszkach na nóżce, odpornych na wysoką temperaturę.

Smacznego i na zdrowie!